sobota, 26 marca 2016

31. BEZPIECZNI

22 marca 2016 r. zostały przeprowadzone krwawe ataki terrorystyczne w Brukseli. Po atakach, nasza Pani Premier i nasz Pan Prezydent zapewniali nas, że Polska jest krajem absolutnie bezpiecznym. Sugerowali między wierszami, jak to genialnie przygotowane są nasze spec-służby odpowiedzialne za wewnętrzne bezpieczeństwo państwa. Osobiście nie wierzę w te służby. Ale to, co mówią wodzowie narodu o tym, że jesteśmy bezpieczni, może być prawdą z zupełnie innych przyczyn.

Nie trzeba być bowiem nadzwyczaj lotnym umysłowo, aby dostrzec, że terroryści islamscy atakują stricte inteligenckie i zamożne społeczeństwa. Polska do nich pod żadnym względem nie należy, zatem nasi przywódcy mogą sobie składać takie uspokajające deklaracje.

Państwo Islamskie (ISIS), gdyby chciało, zrobiłoby z tymi naszymi „harcerzykami” (czytaj „służbami”) natychmiastowy porządek. Bardzo prosto – ISIS dysponuje przede wszystkim gigantyczną kasą, a Polak zawsze jest nędzarzem…

Poza tym, jeżeli takie państwa jak Francja, Belgia, Anglia, Niemcy czy USA, nie mogą poradzić sobie z terroryzmem to nie mam złudzeń, że Polska mogłaby okazać się bardziej od nich inteligentna. Ale, załóżmy na chwilę, że jest taka. Dlaczego wobec tego, polskie spec-służby nie ostrzegły Francuzów, czy Belgów o planowanych zamachach?

Niemniej jednak, funkcjonariusze najwyższego szczebla w osobach Szydło i Dudy, mogą mieć rację nie przewidując zamachów na terenie PL.

Teraz pozwolę sobie na drobną dygresję. Chcę zwrócić uwagę na wymienione wyżej dwa nazwiska. Cóż, nikt nie wybiera sobie rodziny, w jakiej się urodził. Toteż prymitywni dowcipnisie z KOD, na swój sposób „kodują” te nazwiska i po chamsku je zniekształcają. Jest to żałosne i obraźliwe.

Ale jednocześnie nie mogę się powstrzymać od skojarzenia. Oto wymienione nazwiska to modelowe nazwiska robotniczo-chłopskie – stary Breżniew byłby zbudowany taką władzą w Polsce!

Tu trzeba przyznać, że komuna wyjątkowo zręcznie wywindowała polskie prostactwo do rangi elit. Na długie pokolenia. Między innymi wprowadzając punkty preferencyjne przy przyjmowaniu na wyższe uczelnie. Jednego, czego komunie nie udało się zrobić, to osłabić bezrefleksyjnej dewocji w narodzie. Dziś skutkuje to tym, że mamy katolickie państwo wyznaniowe.

Wracając do tematu, Polska obecnie może być bezpieczna między innymi dlatego, że Polska ma dużo wspólnego z Państwem Islamskim, a aktualne przemiany w Polsce idą, zdaniem ISIS, w dobrym kierunku.

Otóż oba państwa są państwami wyznaniowymi. Polega to na tym, że faktyczną władzę w obu państwach sprawują dostojnicy kościelni za pomocą swoich marionetek.

Ważne jest też, że podobnie jak w Państwie Islamskim, w Polsce przeważająca większość zwykłych ludzi (owieczek) jest AUTENTYCZNIE PRZEKONANA do prawd wiary głoszonych przez swoich dostojników kościelnych. Zwykli ludzie bezkrytycznie, przyjmują każde ich objawienie. Są im absolutnie podporządkowani i gotowi przy każdej okazji dawać pieniądze. Dotyczy to także przeważającej większości przedstawicieli inteligencji. Tak dzieje się w obu państwach – PL i ISIS.

Do tego obie religie są monoteistyczne. Powstaje zatem swoista, SOLIDARNOŚĆ WYZNANIOWA. Innymi słowy jest to rodzaj podświadomej SOLIDARNOŚCI MENTALNEJ, pomimo, że bóstwa nazywają się inaczej. Ale fanatyzm i ciemnota są wspólne.

Rzecz jasna, współczesny Kościół katolicki prawie odstąpił od znanych, średniowiecznych metod nawracania i utrwalania wiary katolickiej. Prawie, bo na przykład podawane przyczyny niedawnej śmierci pedofila Józefa Wesołowskiego, w mojej ocenie, są wysoce nieprzekonujące.

Słowem – istotnie, w tym układzie Polska może czuć się względnie bezpieczna.

Poza tym, nie czarujmy się – jak już wzmiankowałem, nie należymy do elity państw wysoko cywilizowanych. Dodatkowo, podobnie jak islamiści, mamy tysiące pretensji do Niemców, Francuzów czy Anglików, chociaż zazwyczaj nie gardzimy ich wyrobami przemysłowymi, ani ich pieniędzmi.

W sumie urządzanie zamachów bombowych na wschód od Odry i Nysy nie ma sensu, wręcz narazi Państwo Islamskie na śmieszność. Ajatollahowie wyśmieją swoich dzielnych bojowników radząc im, aby następnym razem pojechali z zamachami do Mongolii.

Katolicy w Polsce mogą zatem czuć się bezpieczni i wierzyć, że to ich wiara ich ochrania. Do głowy im nie przyjdzie, że mechanizm psychologiczny wyznawania wiary katolickiej jest bardzo podobny, jak islamu.

Taka jest hipoteza, ale tak naprawdę niczego przewidzieć nie można.

Biorąc pod uwagę wysoki stan zagrożenia terrorystycznego w Europie, jeżeli Papież Franciszek ma choć trochę wyobraźni, na jego miejscu odwołałbym Światowe Dni Młodzieży w Polsce. Dodatkowo zaoszczędziłoby to olbrzymich kosztów tej gigantycznej imprezy, kosztów, które przymusowo ponosi polski podatnik, niezależnie od swego wyznania.

Możliwe jest, że odwołanie ŚDM mogłoby uratować wiele istnień ludzkich. Takie milionowe zgromadzenie młodzieży z całego świata, to arcyłakomy kąsek dla terrorystów. Przecież będą tam znienawidzeni zarówno przez Arabów, jak i Polaków obywatele Belgii, Francji, Niemiec, Ameryki itp. Niezwykle krwawa jatka jest prawdopodobna. Kościół katolicki musi to brać pod uwagę, ale, jak widać, z rozmysłem się na to godzi.

Because show must go on!

Chyba, że wszechobecna i wszechwiedząca dyplomacja watykańska dysponuje jakimiś wiarygodnymi i pewnymi informacjami na ten temat. Ale mało to prawdopodobne. Liczenie zaś na rodzime, jełopowate i mocno w tej chwili zdezorganizowane spec-służby, to raczej samobójczy pomysł.