czwartek, 29 marca 2018

85. SZANTAŻ

O tym, co poniżej, wspominałem już w artykule 50. GLOBALIZACJA. Teraz chcę rozwinąć temat. Na początek trochę zacytuję samego siebie –

Jestem absolutnie przekonany, że gdyby komuniści, zamiast prześladować Kościół Katolicki, z idiotycznych przyczyn ideologicznych, od początku sprzymierzyli się z nim, to w Polsce przetrwaliby do dziś. Rosja radziecka, sławiona z ambon, byłaby autentycznie naszym „wielkim przyjacielem”. Dziś Polska byłaby państwem bez internetu, bez telefonii komórkowej, skłócona z Zachodem, za to z coniedzielnym, kontrolowanym obowiązkiem uczestniczenia we mszy świętej.


Błogosławieństwo biskupów, w oczach ludu zawsze nadaje boskość władzy! I taka byłaby władza ludowa!
Ale tak się nie stało.


W początku lat dziewięćdziesiątych Kościół Katolicki szybko wypełnił przestrzeń zwolnioną przez struktury Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Biskupi zajęli miejsca dawnych sekretarzy PZPR i od tamtego czasu, podobnie jak dawni sekretarze, wydają wytyczne politykom i egzekwują ich realizację.


Jak to robią?


Otóż mam PODEJRZENIE graniczące z pewnością, że zdemoralizowany i upolityczniony Kościół Katolicki dyskretnie SZANTAŻUJE WYSOKICH FUNKCJONARIUSZY PAŃSTWOWYCH,
aby zmusić ich do określonych, korzystnych dla KK działań.
Czym?
UJAWNIENIEM TAJEMNICY SPOWIEDZI!


Tak! Mam poważne PODEJRZENIE! Bo gdybym ja był arcybiskupem, arcykardynałem, czy wręcz samym papieżem, a zarazem PRZEBIEGŁĄ ŚWINIĄ, to właśnie tak bym to zorganizował!

Jak to możliwe?
Mechanizm jest arcyprosty –
Gdy bowiem do konfesjonału przyjdzie szary człowieczek, odchodząc po otrzymaniu rozgrzeszenia, zazwyczaj nadal pozostaje anonimowy.
Inaczej jest z celebrytami.
Ci są łatwo rozpoznawalni. Wyższy funkcjonariusz państwowy, przystępujący do spowiedzi, znany jest z imienia i nazwiska. Jako wierzący katolik, naiwnie wyjawia spowiednikowi swoje bezeceństwa, a nierzadko i związane z jego postępowaniem tajemnice państwowe. Wyjawia szczerze, pod groźbą popełnienia grzechu świętokradztwa. Spowiada się w zaufaniu i w dobrej wierze.
W tych warunkach, wobec majestatu kościoła i powagi aktu spowiedzi, tylko wyjątkowo wyrachowany i cyniczny człowiek odważy się rozmyślnie kłamać.

Wystarczy, że potem inny wysoki funkcjonariusz kościelny, da do zrozumienia funkcjonariuszowi państwowemu, że posiada określoną wiedzę o nim, i już ten ostatni staje się posłuszny i uległy.
Podejrzewam, że niektóre spowiedzi są nawet nagrywane. Nie słyszałem o tym, ale współczesna technika na pewno to umożliwia.
Szantażowany minister lub inny dygnitarz, już zawsze będzie bał się skandalu lub innych, gorszych konsekwencji. Zawsze zrobi, co mu BISKUP NAKAŻE!


Oczywiście istnieje tajemnica spowiedzi. Toteż nie ujawnia się samego faktu zdrady tajemnicy spowiedzi. Mechanizm działania jest tu niezwykle prosty – wystarczy inteligentnie rozpuścić PRAWDZIWĄ, rzecz jasna, plotkę, lub wysłać w odpowiednie miejsce anonimowy donos, który zawiera PRAWDZIWE informacje.
Wówczas nieszczęsny grzesznik, będący wysokim funkcjonariuszem państwowym, może liczyć już tylko na kłopoty. W końcu rozpowszechniane są o nim PRAWDZIWE informacje, które sam, w zaufaniu wyznał na spowiedzi świętej. Teraz mogą mu one zaszkodzić!
PRAWDA MA WYJĄTKOWĄ MOC SPRAWCZĄ, to jest OCZYWISTE! Plotkę zawierającą PRAWDZIWE informacje, łatwo zweryfikować i potwierdzić wieloma innymi drogami. 
Nasi politycy mają się zatem czego bać – jak informuje życie i internet, nasi politycy święci nie są…


W prosty sposób INFORMACJA O DANYM CZŁOWIEKU DAJE WŁADZĘ NAD TYM CZŁOWIEKIEM, bo o to w tym wszystkim chodzi!

Z chrześcijańskiego punku widzenia tworzy się bardzo niezdrowy układ, gdzie w
ygrani są ci nieliczni, co świętokradczo zataili grzechy na spowiedzi.

Instytucja spowiedzi ma na celu pozyskiwanie informacji i ewentualne wykorzystywanie ich do określonych celów. Wszystko, co powiesz, będzie zapamiętane i obrócone przeciwko tobie.
W tych warunkach Kościół Katolicki, zupełnie poważnie, JEST W STANIE REALNIE WYMUSIĆ określone postępowanie cywilnych władz państwowych i określone zapisy w ustawach.


Właśnie dlatego dyplomacja watykańska uchodzi za jeden z najbardziej skutecznych i wpływowych wywiadów na świecie.

Dzięki spowiedzi ustnej wiernych, Kościół katolicki i jego dyplomacja posiada informacje, o jakich nie mają pojęcia światowe policje i wywiady. Wystarczy informacje te odpowiednio wykorzystywać do manipulowania ludźmi, aż po najwyższe szczeble władz państwowych.
Ten mechanizm obecnie działa w Polsce i prawdopodobnie zadziałał w Salwadorze, gdzie obecnie, za naturalne poronienie, Bogu ducha winna kobieta może trafić do więzienia na 40 lat!


W Polsce JESZCZE JEST CZAS TO UKRÓCIĆ!

Polacy powinni gromadnie ODSUNĄĆ SIĘ od zdemoralizowanego i upolitycznionego Kościoła Katolickiego. Wówczas, zarówno KK, jak i PiS, szybko i radykalnie zliberalizują sposób działania. „Klasa panów” ukorzy się. Moim zdaniem, jest to jedyna droga do SPOKOJNEGO wyjścia z tego szaleństwa. To byłoby BARDZO SKUTECZNE POSUNIĘCIE MĄDREJ, DEMOKRATYCZNEJ SPOŁECZNOŚCI!
Zamiast w piątki czy w soboty tysiącami chodzić na demonstracje i narażać się na szykany ze strony policji, należy w niedziele tysiącami przestać chodzić do kościołów! To wytrąci broń z ręki agresywnej, niedemokratycznej władzy.
To nam wolno. Bóg nie pogniewa się za taki nasz „CHRZEŚCIJAŃSKI STRAJK OBYWATELSKI”.
Pytanie, czy my Polacy to uczynimy. Wszak w większości jesteśmy bezmyślnym i zdewociałym społeczeństwem, o niewielkiej zdolności do samoorganizacji.
Władza i Kościół Katolicki na tym właśnie bazują – na ciemnocie i naszej skrajnej dewocji.


Pamiętajmy, że jednak NASZ LOS ZALEŻY OD NAS SAMYCH!
Pamiętajmy, że jednak Polak jest PODMIOTEM, a nie przedmiotem.


Nawiasem mówiąc, o PODMIOTOWOŚCI zwykłych Polaków mówił Jan Paweł II, podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski. Niestety nikt nic nie zrozumiał, pomimo iż Papież wyraźnie zaakcentował słowo „PODMIOT”. Takież to mamy „inteligentne” społeczeństwo i jego elity.


Proszę też nie zapominać że w Polsce istnieją także inne, przyjazne wyznania chrześcijańskie. Też są kościoły, też są nabożeństwa, lecz jest przy tym zdecydowanie WYŻSZA KULTURA WIARY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ. Nie ma w nich obsesji seksualnych, bo księża (pastorowie) mają normalne rodziny!
Odsunięcie się od KK nie musi oznaczać odsunięcia się od Boga. Można w Polsce znaleźć uczciwe chrześcijańskie sieci społecznościowe, uczciwe kościoły, aby wspólnie z braćmi w wierze wyznawać TEGO SAMEGO BOGA!
Żadnej biurokracji – wystarczy pójść do takiego lub innego Domu Bożego…


Piękne mamy tradycje, mam na myśli choinkę na Boże Narodzenie, dzielenie się opłatkiem, wielkanocne palmy, wielkanocne święconki, dzielenie się jajkiem czy Postać Matki Boskiej, postrzeganej jako Matki i jako KOBIETY, oraz wiele innych symboli wiary. Te elementy kultu powinny zostać zachowane…
Muszą pozostać, gdyż to są nasze piękne, rodzinne tradycje. Każdy Kościół Chrześcijański ma za zadanie przybliżać nas do Boga Dobrego. Takiego jakim my Go zawsze widzimy…

*********************************************************************

Żeby być absolutnie sprawiedliwym i obiektywnym, na koniec jeszcze jedno spostrzeżenie –


Tak jak wszystko w życiu, zdradzieckie metody pozyskiwania informacji przez Kościół Katolicki miały i mają swoje złe, ale i dobre strony. Niestety, taka jest specyfika działań wszystkich wywiadów…


Dobrodziejstwo metod działania dyplomacji watykańskiej ujawniło się w okresie komunizmu, a szczególnie w czasie jego upadku. Wykorzystano bowiem odpowiedni zakres dużej posiadanej wiedzy, do opracowania takiej strategii, aby rozpad bloku radzieckiego odbył się bez wybuchu wojny w Europie.

I znów przypomnę tu wspaniałą, SUPER INTELIGENTNĄ POSTAĆ JANA PAWŁA II, który był jednym z czołowych architektów europejskiej transformacji ustrojowej w roku 1989, i który dysponował tą właśnie wiedzą i WŁAŚCIWIE TĘ WIEDZĘ WYKORZYSTAŁ!
To między innymi On pozostawił nam po komunizmie, wolną i niezniszczoną niekontrolowaną wojną Europę, o czym wielu Polaków już teraz w ogóle nie wie…


NIESTETY OBECNIE POLSKI KOŚCIÓŁ KATOLICKI RAŻĄCO NADUŻYWA SWOJEJ UPRZYWILEJOWANEJ POZYCJI!
DLATEGO W KRAJACH O UGRUNTOWANEJ DEMOKRACJI PRZYWIĄZUJE SIĘ TAK WIELKĄ WAGĘ DO BEZWZGLĘDNEGO ROZDZIAŁU KOŚCIOŁÓW OD PAŃSTWA.
PAŃSTWA, KTÓRE MA BYĆ ŚWIECKIE, SPRAWIEDLIWE I CAŁKOWICIE CYWILNE!


Ilustracja: internet

czwartek, 22 marca 2018

84. IDEAŁ

Polak bohater całe wieki walczył o IDEAŁY. Walczył o WOLNOŚĆ Ojczyzny, która to wolność przyniosłaby Polakowi SZCZĘŚLIWOŚĆ.

Wielkie powstania, wielkie nadzieje, zakończone wielkim bólem i wielkimi żałobami…

Teraz Polak ma WOLNOŚĆ. Okazało się, że doznawana SZCZĘŚLIWOŚĆ polega na tym, że teraz wolny Polak MOŻE BYĆ GŁUPI. Co więcej, komfort polega na tym, że teraz każdy wolny Polak może obnosić się ze swoją głupotą, oraz może dzielić się nią z innymi, takimi samymi jak on idiotami.
I to czyni!
Gdybym był wiedział, że po zrealizowaniu w praktyce, POWSZECHNY SZCZYTNY POLSKI IDEAŁ będzie właśnie taki, to w swoim czasie, sławiłbym był pod niebiosa władzę radziecką!
Tak! Bo takiej eksplozji OFICJALNEJ GŁUPOTY jak obecnie, nie przypominam sobie nawet z czasów radzieckiej okupacji!

W dodatku Polscy politycy, taplając się w swej bezdennej głupocie, czują się w misyjnym obowiązku także „nauczać” resztę świata. Za komuny nasi dyplomaci-matoły też jeździli za granicę. Jednak to, co mieli gadać, dokładnie dyktowała im ambasada radziecka w Warszawie. Rzecz jasna nie zdarzały się wówczas gafy typu San Escobar…
Czasem tylko jakiś polski delegat pozostawał na Zachodzie i prosił o azyl. Wystarczyło, że biedaczysko zobaczył tamtejszy zwykły sklep spożywczy i od razu na mózg mu padało…
Dziś najwyżsi polscy dygnitarze, polskie prostaki, jeżdżą po całym świecie, nie umieją zachować się i bajdurzą trzy po trzy, budząc konsternację lub śmieszność. W ogóle nie obchodzi ich, że cierpi na tym wizerunek kraju, wobec całego świata.

Onegdaj władza radziecka robiła jeszcze jedną, jak się dziś okazuje, właściwą rzecz. Mocno trzymała za pysk kościół katolicki. Jednak równocześnie nie uniemożliwiano chłopom i klasie robotniczej praktyk religijnych. Teraz już wiemy, że tak trzeba było czynić, aby zapewnić rzeczywisty rozdział kościoła od państwa. Owszem zdarzało się, że czasem, gdy jakiś świątobliwy ojczulek zagalopował się, przedwcześnie wędrował do Domu Ojca. A to za przyczyną polskiej, komunistycznej instytucji „nieznanych sprawców”…

Z drugiej zaś strony niejaki abp. Wesołowski zgasł biedaczysko w roku 2015, w Watykanie, „na zawał serca”, akurat, gdy miał mieć przed watykańskim trybunałem proces karny za przestępstwa pedofilii. Gdyby dożył procesu, jest oczywiste, że w toku postępowania, zaczęłyby wychodzić na światło dzienne występki innych, wysokich dostojników KK.
Można zatem powiedzieć, że Wesołowski udał się do Domu Ojca w najbardziej odpowiednim dla Watykanu momencie…
Chociaż żadne prawo w cywilizowanym świecie, za pedofilię kary śmierci nie przewiduje...
Cóż – W Europie tylko Rosja i Watykan wiedzą, jak skutecznie załatwiać niewygodne tematy…

Jakżesz infantylnie brzmi więc ostatnia „dobra nowina”, iż obecnie posyłane są do Boga błagalne modły polskiego kleru, aby rychło w Domu Ojca znalazł się również sam Papież Franciszek…
Duszpastuchy wysokiego szczebla MODLĄ SIĘ O ŚMIERĆ DLA DRUGIEGO CZŁOWIEKA!
Hitlerowcy też modlili się o sukcesy wojenne!
Gratulacje dla polskiego, śmierdzącego nazizmem, kościoła katolickiego!

Teraz sięgniemy do historii, ale nie tak dawnej. Mur berliński upadłby na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, również bez udziału Wałęsy i bez powstania „Solidarności”. Cały blok socjalistyczny rozpadł się bowiem na wniosek dawnego Wielkiego Brata. W Związku Radzieckim nastąpił kryzys pokoleniowy, co zbiegło się z tym, że do drzwi Kremla mocno pukały już – telewizja satelitarna, komputery i niebawem internet. Do kryzysu pokoleniowego dodał się zatem skok technologiczny i państwo radzieckie sromotnie padło, grzebiąc święte ideały Wielkiej Rewolucji Październikowej!
Jednak twardzi polscy komuniści przystosowali się i przetrwali. Już demokratycznie wybrani wolą Narodu, w roku 2001, w roku 2004, wprowadzili nas do wspólnoty Państw Zachodnioeuropejskich. Ostro naciskali. W końcu to właśnie oni najlepiej wiedzieli, czym pachnie „przyjaźń” z Rosją. Chwała im za to!

Od naszego dobrowolnego przystąpienia do UE minęło 14 lat. Od upadku komunizmu minęło już prawie 30 lat. Jak w tym czasie ukształtowała się nasza narodowa świadomość?

A no tak – obecnie Polak nie widzi żadnej różnicy pomiędzy historycznymi zaborami, okupacją hitlerowską, okupacją radziecką, a dzisiejszą PRZYNALEŻNOŚCIĄ DO UNII EUROPEJSKIEJ!
Zupełnie serio!
W Polsce traktuje się tę przynależność, nie jako dobrodziejstwo, lecz jako kolejną OKUPACJĘ!
A różnicę łatwo zauważyć. Łatwo też tę różnicę udowodnić.

Mianowicie –

1. OKUPANCI zawsze umieszczali na stałe w polskich władzach swoich funkcjonariuszy.
Wiedzielibyśmy, gdyby tu na stałe zawitał okupacyjny namiestnik z Brukseli…
Nie zawitał, może szkoda…

2. Skąd też biorą się takie ilości idiotów w demokratycznie wybranych polskich władzach?
Tacy nie mogą pochodzić z Europy Zachodniej.
Nie ma cienia wątpliwości, że to nasi…

3. Polak teraz może sobie oficjalnie pozwolić na wrogie ataki wobec obcokrajowców. Za mówienie w obcym języku, w autobusie można dostać po ryju i napastnika nie spotka żadna kara.
Polski prostak rozróżnia tylko dwie kategorie ludzi: Polak, i niePolak – równa się Żyd. Sam widziałem kiedyś graffiti "Murzyni to Żydzi". Domyślam się, że gdyby przyszło co do czego, to np. Chińczycy, zdaniem Polaka, też byliby Żydami!
Prosta i nieskomplikowana, czysto polska interpretacja…

W tej sytuacji ja, jako parszywa, antypatriotyczna świnia, zdradziecka morda i obcy genotyp, generalnie uważam, że jednak wobec Polski –
BRUKSELA ZDECYDOWANIE ZA SŁABO REALIZUJE TEN REŻIM!

Ostatecznie, na razie, jak przewrotnie powiadają „jest dobrze, ale nie beznadziejnie”. Oby tylko cierpliwość Europy Zachodniej nie wyczerpała się zbyt szybko.
Zdecydowanie wolę OKUPACYJNY BUT UNII EUROPEJSKIEJ, niż przyjaźń polsko-radziecką, lub w przyszłości, Polską Autonomiczną Republikę Federacyjną

Nagle NORWID
mi się skojarzył –

Lecz Ty? – lecz ja? – uderzmy w sądne pienie,
Nawołując: "Ciesz się późny wnuku!...
Jękły głuche kamienie –
Ideał sięgnął bruku
– – "

Kurwa, tyle czasu minęło, a to mi tu pasuje jak ulał...
NARÓD POLSKI STOI W ROZWOJU INTELEKTUALNYM!

Ilustracja: grafika Newsweek, internet.

czwartek, 15 marca 2018

83.SKAZA

Prezydent Duda od początku jest w opałach, wstydzi się i biedak beszta się wewnętrznie...
A jest się czego wstydzić przed patriotycznym, bogobojnym narodem katolickim, oj jest.
Dlatego Prezydent ciągle klęczy i modli się, z poczucia winy. Ostatnio opowiada też publicznie bajdury o „okupacji” UE. Bredzi też o jakiejś bliżej nieokreślonej „wolności”.
Ale nawet, gdyby Duda uciął sobie nogi na wysokości kolan, żeby już na zawsze pozostać w pozycji klęczącej, nic to nie da!
Prezydent rozpaczliwie chce przypodobać się bossowi! Jednak to nie takie proste. Od początku jest w niełasce. I tu nie chodzi o żadne, niewątpliwie inscenizowane, wetowania projektów ustaw. To, to pikuś.
Przyczyna cichej niełaski bossów PiS do Dudy jest zupełnie inna –


OTO DUDA JEST OŻENIONY Z EWANGELICZKĄ, A W DODATKU PO CZĘŚCI ŻYDÓWKĄ!.
A TO TERAZ POWAŻNA SKAZA!


Inni wodzowie, na podobne wybryki, reagowali bardzo zdecydowanie. Np. za romans, a już nie mówiąc o małżeństwie, Niemca z Cyganką, oboje szli do komór gazowych.
Nasz boss miłościwy, jest bardziej liberalny, ale także bezwzględnie przestrzega CZYSTOŚCI WIARY i CZYSTOŚCI RASY!


Zrozum Duda –
Dopóki było się zwykłym, prostym Dudą, nie było problemu, ale gdy zostało się eksponowanym prezydentem, to jakieś formy wypadałoby zachować. Nie dziw się, że jesteś wypunktowany ujemnie. Wszak cały naród patrzy i słucha. Nie mówiąc o tym, że taka rodzina żony może takiemu zięciowi niebezpiecznie namącić w głowie!


Musisz coś z tym zrobić. Musisz sobie z tym poradzić biedaku.


Jeżeli brałeś ślub w kościele katolickim, to unieważnij małżeństwo. Na aborcję córki już trochę późno, ale możesz jej się wyrzec przed trybunałem kanonicznym. Znam taki przypadek, gdy było unieważniane małżeństwo mające już dorosłe dzieci i małoletnie wnuki. W KK za pieniądze wszystko załatwisz!
Proponuję
wzorem Szydło, daj sobie jakąś nagrodę…

Jeżeli natomiast brałeś ślub w kościele innego wyznania lub zawarłeś tylko tzw. kontrakt cywilny, to sprawę masz całkiem prostą. Wystarczy, że wypędzisz z domu obcą rasowo, germanistkę Kornhauserównę i tę córkę z nieprawego łoża. Ona i córka nie są bowiem godne, aby nosić szlachetne polskie nazwisko Duda!
W oczach KK bowiem, nadal jesteś kawalerem!


ZAPEWNIAM CIĘ, ŻE WÓWCZAS BOSS, TEŻ KAWALER, MOCNO PRZYTULI CIĘ DO SWEGO ŁONA!

Bo sam, jako taki, masz bardzo polską prezencję, różniącą się od tych tam brukselskich, inteligenckich, pewno żydowskich, gęb. Masz też swojski, nieco rustykalny tembr głosu...
No, tylko ta obca rodzina jest nie do przyjęcia!

Moja rodzina też była mieszana wyznaniowo i po roku 1989 też została słusznie napiętnowana przez KK. Między innymi, po raz pierwszy wówczas, dowiedzieliśmy się z siostrą, że jesteśmy nieślubnymi bękartami. Nie przejęliśmy się tym, ani siostra, ani ja.
Oczywiście nasi rodzice mieli ślub, tyle że zawarty w kościele innego wyznania chrześcijańskiego.
Do 1989 roku bowiem, KK uznawał małżeństwa mieszane i śluby w kościołach innych wyznań chrześcijańskich. Po 1989 KK podniósł swój czarny łeb i to anulował.


Małżonka Prezydenta Dudy nie dość, że jest Niemką, Ewangeliczką, to jeszcze po części jest Żydówką.
Stąd niełaska KK i zrozumiały, patriotyczny gniew ludu PiSowskiego!


Tylko ja, stara MORDA I OBCY GENOTYP, powiem jeszcze coś na zakończenie –

OSOBIŚCIE OBECNIE BARDZO WSPÓŁCZUJĘ PANI PREZYDENTOWEJ I BARDZO SZANUJĘ PANIĄ AGATĘ KORNHAUSER. JEJ MILCZENIE JEST GŁOŚNIEJ SŁYSZALNE, NIŻ BAJDURY MAŁŻONKA I CAŁEGO PiS.
JEST TAK GŁOŚNE, JAK MILCZENIE KS. ADAMA BONIECKIEGO!

Foto: internet.