Pamiętam, w latach osiemdziesiątych, w schyłkowym okresie komunizmu, słuchałem Wieczorów Płytowych, nadawanych późną nocą przez Polskie Radio. Używałem słuchawek, jako że mieszkaliśmy z żoną i malutką wówczas córeczką w jednopokojowym mieszkaniu.
Słuchając muzyki z nadawanej płyty PRIVATE COLLECTION i ogólnie będąc wielbicielem kompozycji Vangelisa, nasunęła mi się poniższa, porównawcza refleksja natury kontr-kulturowej.
Wówczas powstał poniższy wiersz. Wiersz napisany jeszcze przed rokiem 1989.
Nawiasem mówiąc, zamieszczony na tej płycie utwór POLONAISE jest pięknym, muzycznym odniesieniem samego Vangelisa dotyczącym wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
Dla porządku dodam, że DUŻE LITERY w wierszu oznaczają nawiązania do tytułów dzieł tego kompozytora.
Kiedy masowy słuchacz śpi, księżyca z nieba zwisa misa,
ja przez słuchawki swe hi-fi, słucham muzyki Vangelisa.
Śpi murarz – wczesnym wstaje rankiem, przez sen wydala woń „patyka”*).
Księżyc zagląda przez firankę, w księżycu dźwięczy ANTARKTYKA.
I hydraulik mocno chrapie, żadne problemy go nie gryzą,
że po naprawie dalej kapie – wąziutki jego jest HORYZONT.
Kucharka się przewraca na bok, co straszną za dnia bywa zdzirą.
Dwa kilo skradła z kuchni schabu, lecz nie zje schabu PAN CAIRO.
Późna godzina, cisza wokół, pawik ubarwia śniegu biel,
pijaczek leży gdzieś w rynsztoku – HEAVEN przeżywa on, czy HELL?
W łóżeczkach leżą towarzysze, niejeden srodze zadumany:
czy „cham” się przez „ha”, czy „ce-ha” pisze – myśli OGNISTE mkną RYDWANY.
Śpiewa srebrzysty Jon do ucha, a ja Wam wreszcie prawdę powiem –
nikt nie namówi mnie, by słuchać polskiej muzyki rozrywkowej!
Kiedym ten wiersz już był napisał, refleksja naszła mnie znienacka –
jak piękny świat u Vangelisa, jak rzeczywistość tu prostacka!
Czy piękno duszy i wrażliwość, czy też prymityw nas zalewa?
Wszak taki jest narodu żywot, jakie ten naród pieśni śpiewa!
*) „Patyk” – ówczesne bardzo tanie wino, tzw. „patykiem pisane”, z uwagi na grafikę etykiety na butelce. Produkowane w Polsce i przeznaczone do masowej konsumpcji przez klasę robotniczą PRL.
sobota, 13 lutego 2016
30. VANGELISPOL
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz