niedziela, 21 maja 2017

52. ZJEŚĆ PREZESA

Znałem na studiach niezwykle zdolnych Arabów, Hindusów, Afrykanów itp. Bywało, że z niektórymi uczyliśmy się razem w grupach studenckich. Byli sympatyczni, dowcipni, nie kumali tylko kawałów o Gomułce. Po studiach niektórzy porobili doktoraty. Część z nich nawet pozostała w Polsce. Osobiście nie mam uprzedzeń rasowych.

Niestety obecni uchodźcy, to raczej osoby o niskim poziomie wykształcenia, nierzadko analfabeci. Trudno zatem Polsce przyjąć tysiące uchodźców, którym trzeba zapewnić niemal wszystko, z nauką włącznie. Nie wątpię jednak, że pomimo nikczemnego wyglądu spowodowanego warunkami, pod względem IQ, spora część z tych uchodźców przewyższa możliwości umysłowe statystycznego polskiego prostaka! Wszak nie są niereformowalnymi Słowianami!

W tym układzie Donald Tusk jest w trudnej sytuacji. Nie może oficjalnie oświadczyć na forum Parlamentu Europejskiego, że my Polacy mamy już wystarczającą liczbę własnych debili. Mam na myśli tych, którzy „stanowiom elyty panów”, a także hordy ich oszalałych wyznawców. Tych już niczego się nie nauczy.
Mamy też doborowe kadry patologicznych katów rodzin i zbrodniczych dewiantów seksualnych.

Są na świecie placówki akademickie kształcące wspaniałych fachowców w różnych dziedzinach. Niestety nigdzie nie ma takiej akademii, która oduczałaby głupoty i okrucieństwa.

Zgadzam się, że wypadałoby pomóc dzisiejszym uchodźcom, gdyż były czasy, gdy inne kraje nam udzielały pomocy. Tyle, że nam do dziś trzeba pomagać. My Polacy bowiem, sami należymy do grupy społeczeństw regularnie porzucających własną ojczyznę. Polska to intelektualnie zacofana wschodnia prowincja Europy o raczej niskim standardzie życia.

Niech zatem UE cieszy się, że chociaż terytorialnie oddzielamy ich od Rosji. Niewątpliwie zmniejsza to zagrożenie, że nieprzewidywalna Rosja sięgnie kiedyś zbrojnie po wspaniały dorobek kulturowy i materialny państw Europy Zachodniej. Chyba dla UE powinno to mieć znaczenie.
Nawiasem mówiąc, żadna to nasza zasługa!

Na pewno Tusk, przez Polaków uznany za zdrajcę, oraz Pani Merkel, przez Polaków uznana za wroga numer jeden, wszystko to wiedzą i rozumieją. W końcu poczciwa Pani Merkel to mądra i doświadczona kobieta, pamiętająca NRD-owskie klimaty, gdzie w dużej części
rządzili jeszcze przefarbowani post-hitlerowcy.

Ale istotnie – oficjalnie, sprawa przyjęcia przez Polskę większej liczby uchodźców, jest nader kłopotliwa.

Bo co? PiS będzie pomagał uchodźcom? Wolne żarty! Biorąc pod uwagę poziom umysłowy PiS, w tym konkretnym przypadku, prędzej uchodźcy byliby w stanie wesprzeć PiS!
Nie daj Boże...

No ale Prezes infantylnie boi się Murzynów – bo tacy czarni!
Czyżby bał się, że zechcą zjeść Prezesa?
Może i nie zechcą zaraz zjeść Prezesa, ale na koniec puśćmy wodze fantazji. Zastanówmy się mianowicie, jaki byłby czarnoskóry Prezydent Wszystkich Polaków?

Taki Pol-Obama na pewno byłby inteligentny, otwarty intelektualnie i samodzielny w podejmowanych decyzjach. Lepszy byłby od Prezydenta Części Polaków. Byłby wolny od naszych głupich zabobonów, przesądów, niereformowalnych „mądrości ludowych”.
Byłby też wolny różnych „prawd dziejowych” bezmyślnie przekazywanych z dziada, pradziada i bezkrytycznie przyjmowanych przez młode pokolenia.

Ilustracja: obraz Murzynka, Anna Bilińska-Bohdanowiczowa, rok 1884.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz