poniedziałek, 21 sierpnia 2017

64. MAŁO INTELIGENTNA INTELIGENCJA

Drodzy, Szanowni Czytelnicy,

Mija dokładnie dwa lata od chwili, kiedy rozpocząłem pisanie niniejszego bloga. Pierwszy wpis jest datowany 21 sierpnia 2015 roku.
Wciąż mam na uwadze pewną mądrą sentencję, którą usłyszałem w TV na początku lat 90. Przypomnę ją – pewna sympatyczna pani wygłosiła wówczas znamienne słowa, które głęboko zapadły mi w pamięć:
„Proszę państwa, Europa to nie tylko położenie geograficzne. EUROPA TO TAKŻE STAN UMYSŁU.”

Niestety nasz obecny stan przeciętnego umysłu jest taki, jak na załączonej ilustracji. Jest on na poziomie dewotki-wierszokletki Marii Konopnickiej. Unię Europejską uważamy za kolejnego OKUPANTA!
"Nie będzie Europejczyk pluł nam w twarz..."

Zadumałem się tedy, jaką MY Polacy jesteśmy częścią świata. Samej geografii, rzecz jasna nauczono mnie w szkole.
Od razu skojarzyło mi się –
Jeżeli tak, to kulturowo, GRANICA EUROPY wypadałaby NA ODRZE I NYSIE! (Tam, gdzie kiedyś była „granica pokoju” między NRD i PRL).
Toteż optymalnie załatwiłem sprawę – nazwałem niniejszy blog „Azja Zachodnia” i taki też tytuł nosi mój pierwszy wpis…
Teraz odnalazłem wiersz napisany jeszcze dawnej, bo 5 października 2004 r., który dziś jest aktualny jak nigdy.

Władza nam ostro w głowach mąci, wynieśmy z tego wniosek jasny:
że światopogląd jest jak kącik, u wielu ciasny, ale własny!

Broniąc kącika swej głupoty, Polacy pobić się gotowi,
lecz żaden nie pomyśli o tym, ŻEBY SIĘ TROCHĘ ZASTANOWIĆ!

Bo tak wygodnie nic nie zmieniać. Czas płynie – we łbie BŁOGA STAŁOŚĆ.
Polaków boli od myślenia, więc, dla komfortu, myślą mało.

I wierzą w różne dziadków brednie, że są wszech-mądrzy, rację mają.
Świat jednak ciągle naprzód biegnie, nie dostrzegają, jak odstają.

I są w swej bezmyślności próżni, tkwiąc w swych poglądach długie lata.
Kiedy się Świat już od nich różni, to i tym gorzej jest… dla Świata!

Dystans w tym wierszu trza zachować. Starszy jam facet, więc mi pora

i SIEBIE także dopilnować, by wiersz nie objął i autora…

Słowem – kto stoi, ten się cofa. Nie ma sprawy, uwzględniłem też dystans do samego siebie.
Ale w tej chwili jestem przekonany, że tytuł innego opracowania w niniejszym blogu – „55. Rzeczpospolita Półgłówków” * powinien raczej brzmieć „Rzeczpospolita Bezgłówków”. Zmierzamy bowiem w bardzo złym kierunku.

Pytam wprost, CO DZIEJE SIĘ Z POLSKĄ INTELIGENCJĄ?
Inteligencja w każdym cywilizowanym państwie powinna nadawać ton. Tymczasem, polska inteligencja jest bardzo niskiej jakości. Nie umie się przebić? Jest słaba? Jest głupia?
Gdy przychodzi co do czego, gdy sytuacja staje się trudniejsza, gdy trzeba bardziej zawalczyć o nowoczesne, mądre ideały, POLSKA INTELIGENCJA ZUPEŁNIE NIE SPRAWDZA SIĘ! Operuje starymi schematami i wyświechtaną retoryką, jest pasywna.
W formułowaniu poglądów, przeciętny polski inteligent, zamiast posługiwać się zwartą logiczną argumentacją,
kieruje się głównie emocjami. A z tymi trudno jest dyskutować. Do tego emocje, różne emocjonalne stwierdzenia, są zaraźliwe, są nośne.
Emocje nie wymagają myślenia, emocjonalne
prawdy stają się aksjomatami.
Społeczeństwem o takim podejściu łatwo jest manipulować, co świadomie wykorzystuje PiS.
Obecnie polska inteligencja ogranicza się do narzekania i krytykowania. Praktycznie jest niewidoczna.
Nie walczy!

Ktoś powie, że nastąpiła dominacja prostactwa. Natychmiast pytam – CZYJA TO ZASŁUGA – KTO DO TEGO DOPUŚCIŁ?

Ludzie prości i niewykształceni funkcjonują w każdym kraju, w każdym społeczeństwie. Liczebnie zazwyczaj stanowią większość każdego społeczeństwa. W Polsce właśnie tacy ludzie, to główny elektorat obecnej władzy. W przeważającej części są to ludzie przyzwoici, pracowici i uczciwi. Jednak są to ludzie z natury podatni na proste, populistyczne hasła i trudno o to mieć do nich pretensję. Wybrali, w swoim pojęciu, władzę prawą i sprawiedliwą…
Za to teraz przedstawiciele tej władzy nazywają ich „chamami” i „ciemnym ludem”. Obecna władza nierzadko zbywa, na zasadzie „spieprzaj dziadu”, ważne indywidualne sprawy obywatelskie, z ochroną zdrowia włącznie.
Niestety,
w swoim czasie, „inteligenci” z dużej konkurencyjnej partii, nie mieli dla ogółu obywateli żadnych interesujących propozycji. Nic zatem dziwnego, że prości ludzie wybrali nieprzemyślane populistyczne obiecanki. Logika jest tu nieubłagana!

– Polska INTELIGENCJA powinna szanować prostych ludzi!
– Polska INTELIGENCJA powinna umieć nawiązywać kontakt i rozmawiać z prostymi ludźmi. Zapewniam – da się – to nie ćwoki!
– Polska INTELIGENCJA powinna wypracowywać i przedstawiać nowatorskie pomysły na rządzenie krajem.
– Polska INTELIGENCJA powinna być otwarta i umieć rozumnie tłumaczyć i przekonywać wszystkich ludzi do swoich koncepcji.
 


Cóż z tego, gdy Polska INTELIGENCJA sama odbiega od standardów intelektualnych współczesnego, cywilizowanego świata. A to właśnie NA INTELIGENCJI SPOCZYWA ODPOWIEDZIALNOŚĆ za jakość i przyszłość życia każdego narodu!

POLSKA INTELIGENCJA chyba rzeczywiście jest po prostu „MATOŁOWATA”, jak trafnie ujmuje to Pan Redaktor Andrzej Dominiczak.
Przypominam – EUROPA TO TAKŻE STAN UMYSŁU!

Toteż, cokolwiek złego, kiedykolwiek się zdarzy, niech Polacy mają pretensję do samych siebie –

WSZYSCY POLACY! A najbardziej NIECH SIĘ WSTYDZI RACHITYCZNA, NIEMRAWA INTELIGENCJA.

Pewna część, tej inteligencji obecnie angażuje się, w szumnie nazwaną, pożal się Boże, działalność opozycyjną!
I jaka też jest ta cała OPOZYCJA?
– nudna i bezbarwna – żeby zdobyć popularność, trzeba budzić sympatię i zaufanie elektoratu, trzeba być wyrazistym, trzeba być indywidualnością – brak takich postaci,
– mało widoczna,
– pasywna – ograniczająca się wyłącznie do narzekania i krytyki poczynań obecnej władzy,
– rozdrobniona i wewnętrznie skłócona – nie tworzy wspólnego frontu, co jest w tej chwili niezwykle konieczne.

Słowem – MAŁO INTELIGENTNA INTELIGENCJA!
Mało inteligentna i zupełnie „BEZ JAJ”!

Żadne społeczeństwo bez swojej mądrej, odpowiedzialnej „głowy” nie będzie samodzielnie istniało. Pisząc „głowa”, nie mam na myśli jakiegokolwiek „wodza”-dyktatora, tylko demokratyczny rząd złożony z mądrych i odpowiedzialnych osób.

Ale spoko!
Jak się nie uda z tą całą polską „inteligencją”, to za wschodnią granicą są tacy, co mają swoją ustaloną receptę na Polskę…
Nawet wiem, jak to zrobią. Uchylę rąbka tajemnicy – po pierwsze, nie powtórzą błędu komunistów i nie będą nękać kościoła katolickiego, wręcz odwrotnie...
Dalej gładko im pójdzie…

Niestety po dwóch latach (pisania niniejszego bloga), nasz krajowy bilans nie jest zbyt ciekawy…
Zapraszam do lektury wszystkich postów.

Ilustracje: internet, memy: autor.

3 komentarze: