piątek, 4 sierpnia 2017

61. DUDOWO

Niesubordynowany uczeń Zioberka zaszalał. Zawetował dwie ustawy PiS, bo myślał, że tak mu wolno.
Sam to wymyślił?
Nie sądzę…

Wyobrażam sobie, że odbyła się burzliwa narada rodzinna, z udziałem „Niemiecko-Żydowskiej” Rodziny Kornhauserów. Słowiański biedak Duda, został przez rodzinę osaczony, napiętnowany i zobligowany do określonych działań.
Został zobligowany do działań niezgodnych z wytycznymi wydanymi przez szeregowego posła…

Domyślam się, jak to się w tej rodzinie odbyło. Sam pochodzę z takiej rodziny i znam te klimaty. Takie rodziny pędzlują swoją wiarę ewangelicką i, zgodnie z tą wiarą, są bardzo uczciwi i autentycznie patriotyczni. Kochają Polską Ojczyznę.
Naiwniacy!
Kochają tę Polskę, trzeba przyznać mądrze lecz zupełnie, ale to zupełnie inaczej, niż miliony naszych przaśnych, różańcowych „moherów”…
Ja tu nie pasuję. Moja miłość, to
szorstka miłość do Ojczyzny. Z uwagi na te miliony różańcowych właśnie.
Uważam, że te różańce to zła tradycja, ani żaden folklor. Żadne to też chrześcijańskie fundamenty, na których opiera się Państwo Polskie.
TO KLĘSKA INTELEKTUALNA POLSKI.

W Polsce językiem „porozumienia” jest nienawiść, powszechne polskie prostackie chamstwo i hejt. To skutek działania polskiej wielomilionowej głupoty narodowej.
To skutek całkowitego braku samodzielnego myślenia ludzi.

Toteż, przyznaję, że w obecnym bagnie, nic Kornhauserom innego nie pozostało jak solidarnie wezwać zięciaszka na dywanik.
Domyślam się, że nieszczęsny i zdezorientowany Duda, na początku rodzinnej rozmowy, usłyszał od małżonki, teścia i szwagra coś, co może wielu wydać się dziwne…
Co?
Nie zgadniecie!
Usłyszał, ni mniej, ni więcej, tylko stwierdzenie, znienawidzonego przez PiS, profesora Władysława Bartoszewskiego –

– Andrzeju, gdy nie wiesz jak się zachować, to przynajmniej zachowaj się PRZYZWOICIE!

Oczywiście, że Duda nie wiedział jak się zachować. Ale zachował się.
Jakoś… Nie najgorzej...
Przynajmniej częściowo.
Jedną z trzech reżimowych ustaw puścił. Puścił tę o sądach powszechnych. Teraz już przysłowiowa „babcia z pietruszką” bez zezwolenia, będzie się miała z pyszna! Taka babcia musi liczyć się z surową, karzącą ręką sprawiedliwości na obstalunek PiS.

Po zawetowaniu pozostałych dwóch projektów ustaw, Duda wygłosił uzasadnienie. Przemawiał tonem lwa, który czuje swoją przewagę. Lwa, który zna swoją wartość.
Nawet przyjemnie było słuchać.
Ale to było sztuczne.

Przewiduję, że słowiański Duda na dłuższą metę nie okaże się twardym, przebiegłym i wyrafinowanym graczem na polskiej arenie politycznej. Graczem, chociaż w drobnej części przypominającym klasę Ronalda Reagana czy Margaret Thatcher. Pomimo życzliwego wsparcia Rodziny Kornhauserów, nie podoła on obecnym wyzwaniom. Całokształt go przerośnie.

To bardzo źle, jednak życzę Panu Prezydentowi dobrego wsparcia.

SILNY, UCZCIWY I TRZEŹWO MYŚLĄCY PREZYDENT RP, JEST W TEJ CHWILI NIEZWYKLE POŻĄDANY!

Bo inaczej polskie, fałszywe cwaniaki typu „nauczyciel” Ziobro, „zjedzą” Pana Prezydenta wraz z kopytami!

Szykuje się DUDOWO, ale bojowo… (patrz porzekadło wojskowe).

Foto: internet
– podczas wizyty Pary Prezydenckiej w Nowegii.

2 komentarze:

  1. Nie wierzę, że Prezydent Duda wytrwa i będzie odważnym, myślącym prezydentem, ale szczerze Polsce tego życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że ma Pani podobne stanowisko.
      Obawiam się, że to nie tej klasy facet. Jedyna nadzieja w rodzinie.

      Usuń